Lubię jesień, lubię czas przejścia.
Wietrzne szare poranki, gdy nadal w powietrzu jest trochę ciepła.
Zimne, jasne poranki, kiedy uważasz, że zima jest niedaleko.
Piękne, ale trochę smutne.
Dzisiaj szedłem do pracy w deszczu. Nie padał deszcz bardzo mocno, w powietrzu niewielki opad deszczu. Miałem parasolkę ze sobą, ale nie chciałem jej używać; podobało mi się odczucie deszczu na mojej twarzy.
Szedłem do pracy na drugi dzień, no wiesz, jak robię to w każdy dzień roboczy.
To był jasny, klarowny ranek z odrobiną zimna w powietrzu.
Słońce na moich plecach było gorące, ale powietrze było zimno, a ja mam tylko 15 minut spacerem do pracy czułem, że nie potrzebuję płaszcza, więc ubrałem tylko koszulkę (i dżinsy, spodnie, skarpetki i buty, zanim zaczniesz żartować ze mnie), a przez całą drogę do miejsca w którym pracuję skóra na moich ramionach mrowiła od zimnego powietrza.
Kocham poranki takie, one naprawdę sprawiają, że czuję się żywy.
Na wiosnę są podobne poranki, ale jakoś się różnią, te jesienne poranki trafiają w moje czułe miejsce.
W jesienne wieczory również czuję się trochę smutny; liście wirują, opadają.
Przygotowujemy się na zimę.
Światło dzienne kończy się wcześniej i wcześniej.
Dzieje się to każdego roku ale wciąż dziwię się zmianom, budząc się do ciemności, dostosowując się do zimniejszego klimatu.
Kocham to, to uczciwie powiem, że kocham wszystkie pory roku, ale myślę, że jesień jest moim ulubionym.
Czytałem kiedyś, że łatwiej jest identyfikować się ze smutnymi piosenkami, łatwiej się słucha smutnych piosenek; może to jest coś podobnego.
Na pewno lubię dobrą, smutną piosenkę, może coś jest w mojej psychice.
Lubię też szczęśliwe piosenki; nie chcę się wydawać zbyt płaczliwy ale lubię trochę smutku od czasu do czasu. Paradoks? Nie wiem, to dziwna rzecz, ale wydaje się prawdą.
Jednym z moich ulubionych albumów muzycznych jest „Brave” zespółu Marillion który został wydany w 1994 roku i zawsze go kochałem, ale on zawsze sprawia, że płaczę.
To smutne, ale piękne smutne, trochę jak jesienny poranek.
Napisałem oryginał z tego, w języku angielskim, we wrześniu ubiegłego roku. Oto moje tłumaczenie na język polski – dziękuję Barbara Woźniak-Włodarska za pomoc.
Pięknie to opisałeś Jesienny Chłopaku. Jesień ma w sobie dużo melancholii. Wspaniałe, że potrafisz to dostrzec.
LikeLiked by 1 person
Dziękuję Bogna
LikeLike